Smutna wiadomość dotarła do nas z Nowego Jorku.
Joel Schumacher, reżyser znany z takich filmów jak "
Ognie świętego Elma", "
Upadek" czy "
Batman Forever", zmarł w poniedziałkowy poranek po długiej walce z rakiem. Miał 80 lat.
Urodził się w Nowym Jorku. Początkowo związany był z branżą modową, w pewnym momencie życia zdecydował jednak zająć się filmem. Po przeprowadzce do Los Angeles pracował jako kostiumograf (stworzył kostiumy m.in. do "
Śpiocha" i "
Wnętrz"
Woody'ego Allena), pisał też scenariusze.
Po kilku filmach telewizyjnych w 1981 roku zrealizował komedię science fiction "
O kobiecie, co malała" wykorzystującą motyw znany z popularnego w latach 50. dzieła
Jacka Arnolda. Rozgłos i uznanie krytyków przyniosły mu jednak późniejsze o cztery lata "
Ognie św. Elma" z
Emilio Estevezem,
Robem Lowe'em i
Demi Moore w rolach głównych. W latach 90. ugruntował swoją pozycję specjalisty od thrillerów, realizując m.in. "
Klienta" i "
Czas zabijania" na podstawie bestsellerowych powieści
Johna Grishama, "
Upadek" z
Michaelem Douglasem, "
Linię życia" z
Kieferem Sutherlandem i
Julią Roberts czy "
Osiem milimetrów" z
Nicolasem Cage'em i
Joaquinem Phoenixem.
W drugiej połowie lat 90. został wybrany przez Warner Bros. do zastąpienia
Tima Burtona na krześle reżysera filmów o Batmanie. Gwiazdorska obsada "
Batman Forever" i "
Batman i Robin" zagwarantowała obu produkcjom wysoką oglądalność, jednak fani i krytycy byli podzieleni.
Do jego najbardziej znanych dzieł należą także "
Upiór w operze", "
Telefon" z
Colinem Farrellem czy "
Numer 23" z
Jimem Carreyem. W ostatnich latach stanął za kamerą kilku odcinków bijącego rekordy popularności serialu "
House of Cards".