Obsada super, muzyka przepiękna. I Dustin mój ulubieniec. Co z tego. Kompletnie nie wierzyłam w relacje, emocje. Pomysł dobry ale scenariusz do kitu. Czekałam aż zaczną śpiewać i zamykałam oczy.
Zgoda. Mogło być do łzy ostatniej, a nie wyszlo.
A wg mnie emocje były