stacja ma kase zeby sponsorowac klub pilkarski i oplacac gwiazdy telewizji a w kółko puszczaja te same filmy i to jeszcze wtedy gdy jest najwieksza ogladalnosc... do tego doje*** godzine reklam za ktore zgarna kilkadziesiąt tysięcy, nie dajcie się doić i nie oglądajcie to im da do myslenia.
Bardzo lubię ten film. Właśnie leci na TVN i znowu, po raz kolejny z przyjemnością oglądam. Dzięki Jackie!
Nie wiem czy się ze mną zgadzacie, ale bez Chrisa Tuckera ten film byłby filmem akcji (bardzo
dobrym, ale jednak tylko filmem akcji), z nim za to jest to świetna komedia sensacyjna ;p Ja dałem ocenę
8 za ten film.
Chcialbym dorwac ten film na VHS, tamto tlumaczenie bylo najlepsze. Teksty ,,Zaraz was
zje...e jak szmaciaz konia", albo ,,dostaliscie wpierdziel to teraz w dyby i do lochu" ryczalem z
tych tekstow.
Fajna komedia z Jackim, pośmiać się można z niektórych sytuacjach nieźle. Także Chris Tucker nie zawiódł. Świetna akcja przy stołach od bilarda. 9/10
Film widziałem chyba 3 raz, a to ze względu na Chrisa Tuckera :D Ten typ jest niesamowity. Ludzie uważają, że Jim Carrey czy Eddie Murphy to osoby śmieszne.......według mnie CHris bije ich na głowe. Ta mimika, teksty i żarty w jego ustach są świetne. W tym filmie takze bylo z czego sie śmiać, ale nie tylko z niego....
Był potencjał bo kilka żartów jest dobrych ( ale też nie rewelacyjnych ) ale sceny walki z udziałem Chana to nie mój klimat. A tych scen jest dość sporo , zmontowane są w trybie high speed
który to "styl" nigdy mi się nie podobał. I dlatego że znaczną część filmu wypełniają popisy Chana, które mnie nie bawią ocena...
Polecam dla fanów komedii sensacyjnych, filmów akcji ;) śmieszny! Jackie Chan rządzi! :D
Godziny szczytu 1 i 2 - moim zdaniem najlepsze z tej serii :)
Jak oglądam ten film to od razu pojawia sie wyszczerz na mojej twarzy, bawi mnie w nim
wszystko. Może mój humor nie jest jakiś wybiórczy, ale kocham ten film, bo oglądam go
już po raz 100 i po prostu dalej płacze ze śmiechu ;D Po prostu za to tak lubie ten film, że
w nie wyjaśniony sposób wywołuje we mnie radość...