Pierwsza część "Kruka" z Brandonem Lee miała wszystko.
Cudowny klimat, muzykę i idealnie zagrane postacie.
Po co robić remake?
Ponieważ, tamto zbiło niezłą kasę. Więc, teoretycznie, to zrobi to samo. Chociaż sama nie jestem zbyt tym faktem zachwycona nie wywołujmy wilka z lasu. Może będzie ciekawe. Tylko Brandon... Jego nikt nie zastąpi. I na pewno nie ten aktor, definitywnie nie do Kruka. Już wolałabym Mark Dacascos, zdecydowanie bardziej pasuje. Może dlatego iż kojarzy mnie się właśnie z Lee.
Naszła mnie myśl, że chociażby z szacunku do Brandona mogliby tego nie robić.
Poniekąd oddał za ten film życie...
dokładnie... jeszcze inaczej, jak były jakieś kontynuacje, w stylu Kruka 3, który też mi się podobał. ale Luke Evans jako Eric Draven? :/ zdecydowanie nie...
Zgodzę się z tym faktem, aktor not! Definitely not! Jak dla mnie Kruk zatrzymał się co najwyżej na 2 części. Pozostałe były w miarę. (Wykluczając tragiczną właśnie 3, ale to tylko moje zdanie...) Mogliby ogólnie odpuścić sobie ten film i zająć się lepiej ramek'em "Titanica" bo i tak już z tego większej szmiry nie zrobią.
A ja tam jestem bardzo ciekawy nowego Kruka, oczywiście że stary z Brandonem Lee niewiele się postarzał, ale czemu by nie? Ten film nie będzie robiony pod publiczkę i dla wielkiej kasy bo bodajże będzie PG 14, a za scenariusz odpowiadają sam Nick Cave i znany z filmowego GENIALNEGO Blade'a - Stephen Norrington, a samego Luka Evansa bardzo lubię, ma tą "mroczną" urodę i jest świetnym aktorem, nawet bez makijażu wygląda dość dark:) Ja bym dał temu filmowi szansę, bo czasen się zdarza, że remake bywa dobry (rzadko, ale jednak), a Kruka nigdy za wiele.
Kruk z Brandonem to klasyk i super, ale był wyjątkowy poprzez zmianę oryginału, ta adaptacja ma być bliższa oryginałowi i ok, no bo co? jak będzie słaby film to tym bardziej będziemy mieć w sercu film z lee, a jeśli okaże się dobry to będziemy mogli oglądać dwa dobre filmy i tyle.