W tej odsłonie tytułowy Machete poleci z misją na Saturna i zmierzy się ze z ufoludkami którzy chcą opanować całą galaktykę . To potwierdzona informacja bo widziałem wywiad z Rodrigeuzem.
Przecież Saturn to gazowy olbrzym, nie da się na nim nogi postawić bo nie ma tam stałego gruntu. To co? Może będą kicać po jego talerzach? Coś mi to nie bardzo pasuje, żeby Rodriguez to przeoczył albo pominął...
Ale cała walka będzie się odbywać w przestrzeni i do tego będzie miał specjalny skafander ,który chroni przed temperaturą ;D Szczerze mówiąc nie wiem jak oni to nakręcą , ale kto wie teraz efekty komputerowe czynią cuda :)
To ciężko będzie mu się poruszać w takim kombinezonie i film straci na akcji. Może lepiej żeby zrobili to na jakimś statku kosmicznym albo coś, chociaż takich filmów to było już w ciul. Może Rodriguez tylko żartował i w rzeczywistości wymyśli na koniec coś bardziej realnego i krwawego w stylu Maczety :) Albo może rzeczywiście to będzie na Saturnie, Saturn ma przecież 62 księżyce na których mogłaby rozgrywać się cała akcja :)
Teraz można tylko spekulować gdzie to się będzie odbywać , ale ważne jest to że będzie w kosmosie i ciekawe jak to wszystko będzie wyglądać :)
Saturn tak naprawdę ma parę millionów, miliardów księżyców ale tylko nieoficjalnie. Te księżyce to te głazy co są w tym pierścieniu.
Nie wydaje mi się, żeby poszedł aż tak daleko, może jego pomysły balansują na granicy absurdu, ale zazwyczaj mają racjonalne wyjaśnienie. To ma być film dobry akcji, a nie tanie SF i na to się nastawiam chcąc obejrzeć kolejną cześć. I dla tego wierzę, że zrobi dobre kino :)
no właśnie mnie też ciekawi, bo do tej pory większość podobnych do Maczety jak i on sam, rozgrywała się w typowo Meksykańskiej scenerii. Zobaczymy, Planet Terror mi się podobał, więc myślę, że nie będę zawiedziony Maczetą w Kosmosie :)
dobry akcji a nie sf? ostatnimi czasy rodriguez zrobił planet terror naśladując tanie horrory z przełomu lat 60 i 70. dlaczego niby nie miał by naśladować tanich horrorów o potworach z kosmosu?
Obcy , predatorzy czy Klingoni a nawet Chewbacca raczej szans nie mają ale Ewoki powinny sobie z Maczetą poradzić.
bardzo mozliwe, ze poprostu robil sobie jaja. nie wiadomo nawet czy ten film powstanie. duzo zalezy od "Machete Kills"
Myślę, że wiele scen już nakręcono ...
Po obejrzeniu Machete Kills znamy już zarys akcji - właściwie to Machete Kills jest jak Kill Bill vol. 1 - w sumie mało się dzieje, a dużo gada ... i stąd wiemy, że należy ją oceniać z przyszłą częścią jako całość, a nie osobny film ... Takie mam wrażenie ...
Już wiemy, że Machete wysłany w kosmos przez prezydenta w pościg za Lutherem Vozem, będzie musiał stawić czoło swoim klonom, jak również uratować Luz ... a wszystko to okraszone będzie absurdalną parodią w stylu gwiezdnych wojen :) ... pożyjemy zobaczymy ... już się nie mogę doczekać