Fabuła i przebieg filmowej akcji nie zostały zbytnio zmienione (oprócz kilku szczegółów). Chyba największym odstępstwem w dziele Saviniego jest zakończenie.W oczy rzuca się od razu poziom wykonania produkcji. Widać przepaść między filmami z 1968, a 1990 roku, ogromną przepaść. Wszystko nas zachwyca: wygląd zombie, scenografia, charakteryzacja. Bardzo dobrze prezentują się również efekty wizualne. Tym razem kamera pokazuje szczegółowo ujęcia, w których np. zmarłym odpada to i owo. Klimat jest fenomenalny. Od pierwszych minut wczuwamy się w atmosferę filmu, tak jak to miało miejsce w oryginale. Aktorzy grają bardzo dobrze. Na szczególną pochwałę zasługuje Patricia Tallman i znany fanom horroru, Tony Todd.Remake nie jest kopiuj wklej wersji Romero ale mnóstwo scen jest podobnych ale, oczywiście wykonane znacznie efektowniej, jak przystało na lata 90-te. Mimo, że określany jest jako film klasy B wcale się tego nie odczuwa. Mało tego ta wersja została znacznie poprawiona jednak wersja Romero jest bardziej klimatyczna i przerażająca.