Lubie filmy dla dzieci, bo jeszcze tylko tam zdarza sie jakas wiarygodna fabula : ) Na "Rybki" poszedlem w swieto zmarlych, bo uznalem, ze jestem jeszcze zywy i moge zajac sie czyms innym. Ubaw po pachy jesli przymkniemy oko na hip-hopowy szyk glownego bohatera. Niestety debilny Will Smith wpienia nawet jako rybka i nawet z dubbingiem. Ale reszta trzyma miesnie twarzy w duzym napieciu. Iddzcie, to dowiecie sie, dlaczego niektorych draznia dredy!