Chłop był absolutnie fenomenalny, praktycznie nie do powstrzymania. Pokonał Balroga i przeżył upadek ze szczytu górskiego, walczył z demonem przez kilka dni, wrócił do życia po śmierci, rozbroił 3 potężnych wojowników dzięki magii, wypędził Sarumana z grodu Theodena, przebył drogę przez góry by sprowadzić armię, rozwalił armię Uruk-Hai w szarży pod koniec. A w następnej części jest bezradny i nie używa magii. Naprawdę dziwne.