Takiego dziadostwa nie widziałem jeszcze nigdy. Jedyny film, którego nie obejrzałem do końca i na którym wytrzymałem około 20 minut, bo wzięło mnie na wymioty. Film jest szczytem debilizmu i żenujących gagów. Kac Wawa to przy tym arcydzieło.
Eric (Eddie Guerra) i Tara (Jaime Pressly) mieszkają razem w Las Vegas. Ich wieloletni związek przechodzi poważny kryzys. Chłopak ma świadomość, że Tara spotyka się potajemnie z innym mężczyzną, ale nie chce rozstawać się z ukochaną. Aby odzyskać serce dziewczyny, Eric postanawia znaleźć sobie porządną pracę, a tym...