mówi o tym koniec filmu. A tak poważnie pewnie bohaterka jak odkryła, że matkowanie to fajna sprawa, to porzuciła karierę na wieki wieków amen, jako coś co można nazwać samym złem. Wcześniejszy brak czasu i wymówki że później przyjdzie pora na bachora, spowodowały stan desperacji. Mogłaby być lepsza fabuła. Słabo.