Palahniuk to mój ulubiony pisarz. Jego książki wręcz wyrzucają ze swych stron nie-smaczną prawdę. W każdym razie - prawdę. Fight Club to dla mnie Biblia. Rozbitek, Udław się, Dziennik [póki co tyle udało mi się kupić i przeczytać] to najlepsza filozofia jaką dotychczas poznałem. Trzeba być albo Bogiem, albo...
Czemu? Przezytałem Fight CLub, przeczytałem Rozbitka, przeczytałem Udław Się i ciągle mi mało!!! Chociaż ostrzegam - to nie humor dla wszystkich!
Jedyne ksiązki Palahniuka, które warto przeczytać to Fight Club (z uwagi na świetny film Finchera) oraz fenomenalny zbiór reportaży i opowiadań Stranger Than Fiction.