który NAJLEPSZY spośród GIGANTÓW kina?
GŁOSUJCIE!
Wymienię ich najbardziej reprezentatywne, najlepsze role
w nie zawsze (choć często) wybitnych filmach:
DUSTIN HOFFMAN
“ABSOLWENT”
“JOHN I MARY”
“NOCNY KOWBOJ”
“MAŁY WIELKI CZŁOWIEK”
“NĘDZNE PSY”
“PAPILLON”
“LENNY’
“WSZYSCY LUDZIE PREZYDENTA”
“MARATOŃCZYK”
“ZWOLNIENIE WARUNKOWE”
“SPRAWA KRAMERÓW’
“TOOTSIE”
“ŚMIERĆ KOMIWOJAŻERA”
“RAIN MAN”
“HOOK”
“EPIDEMIA”
”PRZYPADKOWY BOHATER”
“UŚPIENI”
“MIEJSKI OBŁĘD”
“FAKTY I AKTY”
„JOANNA D’ARC”
„MARZYCIEL”
„PACHNIDŁO: HISTORIA MORDERCY”
„PRZYPADEK HAROLDA CRICKA”
JACK NICHOLSON
“PIĘĆ ŁATWYCH UTWORÓW”
“LOT NAD KUKUŁCZYM GNIAZDEM”
“CHINATOWN”
“ZAWÓD: REPORTER”
“LŚNIENIE”
“EASY RIDER”
“POROZMAWIAJMY O KOBIETACH”
“KRÓL MARVIN GARDENS”
“OSTATNIE ZADANIE”
“LISTONOSZ ZAWSZE DZWONI DWA RAZY”
”NA GRANICY”
“CZERWONI”
”CZUŁE SŁÓWKA”
„HONOR PRIZZICH”
TELEPASJA”
„CHWASTY”
CZAROWNICE Z EASTWICK”
„BATMAN”
„HOFFA”
„LUDZIE HONORU”
„WILK”
„MARSJANIE ATAKUJĄ”
„LEPIEJ BYĆ NIE MOŻE”
„SCHMIDT”
„INFILTRACJA”
AL PACINO
“NARKOMANI”
“STRACH NA WRÓBLE”
”SERPICO”
„PIESKIE POPOŁUDNIE”
„OJCIEC CHRZESTNY”
„OJCIEC CHRZESTNY 2”
„BOBBY DEERFIELD”
„AUTOR, AUTOR”
„CZŁOWIEK Z BLIZNĄ”
„FRANKIE I JOHNNY”
„GLENGARRY GLEN ROSS”
„ZAPACH KOBIETY”
„ŻYCIE CARLITTA”
„ADWOKAT DIABŁA”
„GORĄCZKA”
„MĘSKA GRA”
„INFORMATOR”
„DONNIE BRASCO”
„BEZSENNOŚĆ”
„SPOSÓB NA RYSZARDA”
„KUPIEC WENECKI”
ROBERT DE NIRO
„ŁOWCA JELENI”
„WŚCIEKŁY BYK”
„KRÓL KOMEDII”
„TAKSÓWKARZ”
„DAWNO TEMU W AMERYCE”
„CHŁOPIĘCY ŚWIAT”
„GORĄCZKA”
„CHŁOPCY Z FERAJNY”
„KASYNO”
„OSTATNI Z WIELKICH”
„NEW YORK, NEW YORK”
„MISJA”
„PRZEBUDZENIA”
„NIE JESTEŚMY ANIOŁAMI”
”ZDĄŻYĆ PRZED PÓŁNOCĄ”
„FRANKENSTEIN”
„UŚPIENI”
„COP LAND”
„RONIN”
„DEPRESJA GANGSTERA”
„POZNAJ MOJEGO TATĘ”
„GWIEZDNY PYŁ”
MICHAEL DOUGLAS
„UPADEK”
„GRA”
„CUDOWNI CHŁOPCY”
“MIŁOŚĆ, SZMARAGD I KROKODYL”
“KLEJNOT NILU”
“FATALNE ZAUROCZENIE”
“WALL STREET”
“COMA”
“CHIŃSKI SYNDROM”
“TRYBUNAŁ”
”WOJNA PAŃSTWA ROSE”
“CZARNY DESZCZ”
„ŚWIATŁO W MROKU”
„NAGI INSTYNKT”
„W SIECI”
„PREZYDENT – MIŁOŚĆ W BIAŁYM DOMU”
„MORDERSTWO DOSKONAŁE”
„TRAFFIC”
„KRÓL KALIFORNI”
A są jeszcze:
GENE HACKMAN
JON VOIGHT
WARREN BEATTY
ROBERT REDFORD
ROBERT DUVALL
Zapraszam do głosowania !
Acha
Wymieniłem tylko NICHOLSONA, HOFFMANA, DOUGLASA, DE NIRO, PACINO
bo należą do jednego aktorskiego pokolenia.
Około 1968r. wszyscy oni dokonali zmiany warty w kinie.
Dlatego proszę o rozstrzyganie tylko spośród tego grona.
W końcu czy tego chcemy czy nie, PACINO, DE NIRO, HOFFMAN, NICHOLSON, a nawet DOUGLAS (choc aktorsko spóźniony, aktywny jako producent - "Lot nad kukułczym ), ale także REDFORD, DUVALL, VOIGHT, BEATTY
to aktorzy-kontestatorzy, sztandarowi reprezentanci kina KONTRKULTURY.
Ja również nie dostrzegłem.
PACINO - DE NIRO - spośród tych dwóch aktorów którzy techniką aktorską stoją na dwóch różnych biegunach - ciężko mi wybrać lepszego. Hmm De Niro miał o wiele więcej genialnych ról, ale aktorsko Pacino nie ustępuje Bobowi. Ciężko wybrać.
HOFFMAN - zaraz za nimi
NICHOLSON - trzeci, wybitny aktor, choc prywatnie i to kwestia gustu, ja go poprostu nie lubię, jednakże szanuję wielce i zdaję sobie sprawę, że to wielki filmowiec.
DOUGLAS - na końcu listy, aktor dobry, wiele ciekawych ról dość różnorodnych ale to już nie ta klasa co Ci wyżej.
Pozdrawiam
1. Hoffman
2.De Niro
2.Pacino
2.Redford
2.Duvall
6.Hackman
7.Voight
7. Nicholson
9 .Douglas
Z tych których wymieniłeś. Ale są jeszcze Newman, Bridges, Williams. Hoffman najlepszy, ponieważ gdy zobaczyłem go w Nocnym Kowboju to brakło mi słów.
1. Robert De Niro
2.Dustin Hoffmann
3. Anthony Hopkins
4.Jack Nicholson
5. Robin Williams
6. Kaczor Donald..;p
właśnie, który ku*tas usunął jego wpis? PRzecież tu się rozgrywa batalia o najlepszego actora of them all, bądźcie poważni!
Harrison Ford ;) A na serio, to każdy z chłopaków ma swój styl gry i raczej trudno byłoby zastąpić jednego drugim. Każdy uprawia swoje poletko.
A to ma być ranking na największego giganta ever, czy na największego z określonej dekady? Bo nie wierzę, że przegapiłeś Day-Lewisa!
Klasyfikując tylko z twojej piątki:
1. Pacino
2. Nicholson
3. De Niro
4. Hoffman
.
.
.
5. Douglas, Świetny aktor, ale jakoś mi do ww nie pasuje, trochę niższa półka.
Miejsce 1, 2 i 5 pewne. Ale Hoffmana i De Niro najchętniej umieściłbym ex aequo.
Day-Lewis jest gigantem, ale też leniem i zwyczajnie nie zasługuje na zestawianie go z powyższymi. Ale tak, kluczem było tu jedno pokolenie. Day-Lewis jest dużo młodszy i do niego zwyczajnie nie należy.
DDL wybitnych kreacji ma tyle, co ci z twojej listy i gdyby był brany pod uwagę byłby u mnie na drugim. Tylko za Pacino, który dla mnie jest aktorem z innej galaktyki.
Za parę lat- albo i już teraz- na takich listach gigantów będzie miejsce dla Di Caprio. Dla mnie to jest niesamowite. Sam pamiętam, jak Day Lewis w 'Gangach NY' po prostu zmiatał go z ekranu! A teraz? Chyba najlepszy aktor młodszego pokolenia.
Proszę bardzo. Podaje mniej więcej w kolejności moich ulubionych
Moja lewa stopa
Ostatni Mohikanin
Aż poleje się krew
Wiek niewinności
W imię ojca
Nić widmo
Gangi NY
Bokser
Nieznośna lekkość bytu
Lincoln
Gdyby robić plebiscyt na najwybitniejsze kreacje w całej historii aktorstwa to pięć pierwszych ról z tej shortlisty by się w nim musiały znaleźć.
Mało, co?!
Wyżej wymienieni panowie mają takich ról duuużo więcej. Także Hackman, Redford, Newman...