Ośmiu aktorów ze wszystkich ośmiu filmów Quentina. Kto by się znalazł w takiej liście?
1. Samuel L. Jackson - grając u Tarantino facet wznosi się na wyżyny swojego fachu. Świetny w każdym przedsięwzięciu Quentina.
2. Tim Roth - trzeba przyznać, że ostatnimi czasy stał się trochę zapomniany. Super, że Tarantino sobie o nim przypomniał i wrzucił do Nienawistnej Ósemki. Naśladowanie gry Waltza? Myślę, że to tylko dodawało smaczku występowi Rotha w Hateful Eight. ;) Świetny też we Wściekłych Psach i Czterech Pokojach. Żałuje tylko, że jego postać w Ósemce nie została w pełni wykorzystana, bo miała wielki potencjał.
3. Harvey Keitel - świetny i charyzmatyczny. Jego role u QT zdecydowanie pozostają w pamięci
4. Christoph Waltz - dwa razy u Quentina, dwa razy odbierał Oscara. Co można napisać więcej? Pozostaje tylko życzyć długiej i owocnej współpracy Austriaka z Amerykaninem.
5. Leonardo DiCaprio - w Django moim zdaniem pozamiatał. Oby tylko nie skończyło się na tym jednym filmie Quentina. ;)
6.Kurt Russel - bardzo wyrazista kreacja w Ósemce. Podobny przypadek jak Jackson - u Quentina gościu jest świetny.
7. Uma Thurman - "muza" Quentina ;) Dobra w Pulp Fiction, świetna w Kill Billu. Ujrzałbym ją jeszcze u QT
8. Michael Madsen - świetna rola pana Blond, potem trzymał poziom w Kill Billu czy Ósemce. Na swój sposób charakterystyczny w filmach Quentina.
Miejsca honorowe:
Walton Goggins - skradł show w Ósemce. Świetne wczucie się w rolę. Mam nadzieje na większą współpracę z QT.
Jennifer Jason Leigh - genialna Daisy;) i w dodatku nominowana za tę rolę do Oscara - to mówi samo za siebie
Brad Pitt - Aldo Raine to chyba jego najlepsza rola w karierze. Genialny akcent :D
John Travolta - " royale with cheese" :D
Steve Buscemi - trochę szkoda, że wystąpił tylko w jednym filmie QT :( We Wściekłych Psach był świetny.
A jakie są wasze typy?