Przyznam szczerze, że dopiero niedawno odkryłam ten serial. A przecież ma on już 8lat!
Wszytsko za sprawą Andrew Lincolna który przykuł moją uwagę w serialu "The Walking Dead".
I tak się potoczyło że w końcu trafiłam na Afterlife.
Serial jest na prawdę świetny, strasznie podoba mi się ta otoczka tajemnicy,
nieprzewidywalność Alison (swoją drogą genialnie zagrana rola), zatwardziałość i racjonalizm
dr.Roberta (również frapująca rola Lincolna, ale jednak Lesley Sharp zdecydowanie wiedzie
prym jeżeli chodzi o aktorstwo!)
Czuję niedosyt, za mało, za mało! chcę więcej, czemu tylko 2 sezony na Boga! Ja się pytam? I
do tego tak mało odcinków. .
Nie wspomnę nic o "theme song" ....przecudowna... jest esencją dla uszu. Jak dla mnie nie
ma nic bardziej przejmującego jak muzyka płynąca wprost ze skrzypiec.
Jednym słowem świetny serial a to, że czuję niedosyt i zapewne nie tylko ja, jest najlepszym
dowodem na to.
W zupełności się z Tobą zgodzę. Nie można odmówić tej produkcji unikalnego klimatu, widz aż do ostatniego odcinka tak na dobrą sprawę nie wie czy Alison jest obarczona darem czy chorobą psychiczną. Świetnie ukazana przyjaźń dwóch różniących się między sobą ludźmi. Obie strony dojrzały do tej przyjaźni dopiero pod koniec pierwszego sezonu. I ta ich relacja rosła na silę, to nie serial to genialne wykorzystanie potencjału jaki niósł ten serial. Muzyko to wielki plus Afterlife. Zawsze mnie poruszał.
Szczerze mówiąc pomimo tego,że odcinek finałowy był genialny to chętnie obejrzałbym więcej.....Jestem głodny przypadków Alison i Roberta..
PS. Najlepsze w tym wszystkim jest,że serial ukazał rąbek tajemnicy dot. psychiki człowieka, jego obaw i nadziei osnute ezoterycznym przypadkami.
Wchodzę co jakiś czas na stronę serialu i sprawdzam czy nie ma zapowiedzianej kontynuacji, więc nie tylko Wy czujecie niedosyt. Skończyło się jak się skończyło, ale liczyłam, że znajdą sposób, aby nakręcić jeszcze przynajmniej jeden sezon.
Moim zdaniem i tak dobrze wybrnęli z kasacją serialu. Scenarzyści pozamykali wszystkie wątki tak wiarygodnie,że nie czułem się oszukany. Choć nie ukrywam,że dwa sezony to zdecydowanie za mało. Pocieszam się faktem,że odeszli z ramówki z klasą.;-)
Jedyne co mnie zdziwiło,że jedyną znaną przyczyną dlaczego Afterlife nie otrzymało zielonego światła na kolejny sezon to brak miejsca w ramówce dla talent show.
Zakończyli bardzo dobrze. Było wstrząsająco, niespodziewanie i mogło się podobać. Później jeszcze długo się zastanawiałam: co to było? co się stało? to koniec? :)
Dziwna ta decyzja. Już nie mam słów do układu ramówek.
ja obejrzałem parę lat temu. Dla mnie wciąż bije inne. Atmosfera, Lesley Sharp, ogólnie mistrzostwo. Typowe dla Brytyjczyków oszczędność efektów ale maksimum wrażeń. Twój opis oddaje to co czułem po tym serialu. Mam na DVD. Chyba nie doczekam wydania z polskimi napisami.
bardzo fajny serial, ale zakończenie drugiego sezonu - masakra. Dawno nie widziałam czegoś równie przygnębiającego i smutnego. Ta końcowa scena na cmentarzu uhhh....miałam nadzieję, że będzie trochę bardziej pozytywnie.
Jeśli dalej szukacie to jest na c h o m i k u. Natomiast jeden sezon został wydany na dvd i nie wiem jak teraz, ale parę lat temu tanio chodził choćby na allegro.
A co do serialu to doskonałość, potwierdzam.
Teraz niestety na allegro widzę tylko wydania drogie zagraniczne. To polskie wyglądało o tak https://mediamarkt.pl/filmy/film-best-film-zycie-po-zyciu-sezon-1-afterlife i było z lektorem i napisami, ale tylko 1 sezon. Na c h o m i k u są oba sezony w wersji oryginalnej. Są napisy angielskie, polskich raczej brak, niemniej jednak jest to stosunkowo prosty angielski. Nie wiem dlaczego nie wydali wtedy obu sezonów na dvd. Wielka szkoda. To było kawał czasu temu, ale było tanie, jakieś 10 zł kosztowało.