Świetny serial, znaleziony przypadkiem na Netflixie, nie sądziłem, że tak mnie wciągnie. Dobór aktorów znakomity - niestety oprócz głównego bohatera sprawy O.J. Simpsona. Każdy inny charakter jest wyrazisty i przyciąga uwagę. Najbardziej irytującą postacią w tej historii jest wielki kaznodzieja Cochran, te jego ciągłe wywody i granie kartą rasizmu są wręcz obrzydliwe, zero skrupułów, byle wygrać i zdobyć rozgłos. 9/10 - do 10/10 zabrakło lepszego aktora do roli O.J.