Początek 5 sezonu naprawdę mi się spodobał. Już w pierwszym odcinku było widać kilka pomysłów zaczerpniętych z filmowego Fargo. Fajny pomysł z akcją, która dzieje się w 2019, czyli stosunkowo wcale nie tak dawno. Mam nadzieję, że całościowo historia okaże się lepsza nie tylko od czwartego sezonu, ale także i od trzeciego.
W drugim sezonie było UFO. W piątym...no właśnie, któż to? Podróżnik w czasie? Człowiek nieśmiertelny, który zaprzedał swoją duszę diabłu?
Twórcy nieźle poszaleli w 5 sezonie, a przecież to dopiero 3 odcinki.
Jak dla mnie 5 sezon jest tak na razie tak średnio na jeża. Bardzo fajny odcinek premierowy, ale tak ogólnie, jak do tej pory to historia raczej mało angażująca. Zobaczymy jak to się dalej rozwinie.
Trochę po staremu, czyli wiesz za pomocą alternatywnych źródeł. Niestety polskich napisów brak. Przynajmniej nie ma ich świeżo po premierze odcinka. Nie wiem jak to wygląda jakiś czas później, ponieważ nie sprawdzałem.
Dla mnie 4 byl ok,czuc bylo stawke i tem motyw ze 2 organizacje robia wzgledem siebie podchody plus poboczne watki.
Wszystkie 4 sez trzymaly poziom,mam nadzieje,ze ten rowniez bedzie ok.
Ale po 1 odc .na razie jest srednio,mamy malo rozgarnietego policjanta ktory zostaje uratowany przez "kure domowa"ktora zachowuje sie tak jakby pracowala w sluzbach specjalnych jest mega zaradna,moze z telewizji to widziala ale to tylko teoretyka a do tego jest tak jakby lekko uposledzona i rodzinka meza tez lekko groteskowa.No nie wiem..
Groteska to coś, co zawsze jest bardzo obecne w serialowym wydaniu Fargo.
Ostatnio powtarzam sobie wszystkie sezony i widać to bardzo wyraźnie.
Jednak 5 sezon wydaje się być tym najgorszym, najmniej ciekawym i angażującym. Do tej pory za najgorszy uważałem sezon numer 4, ale po drugim seansie całkiem mi się spodobał. Także u mnie wygląda to tak.
1) sezon 2
2) sezon 1
3) sezon 3
4) sezon 4
5) sezon 5
5 ty ukonczłem,ta poprawnosc polityczna go zabila i ten feminizm az sie wylewa tak jak w 4 tym sez Detektywa.Ranking ten sam 2 sez najlepszy.
Także uważam, że 5 sezon mógłbyć znacznie lepszy. Roy Tillman miał potencjał na postać znacznie bardziej interesującą i złożoną, tak sugerowały pierwsze odcinki. A koniec końców zrobili z niego jakiegoś patriarchalnego głupka tyrana, do do tego zafiksowanego na tle religijnym, gdzie znów z ludzi związanych z religią pokazuje się jako imbecyli i fanatyków.
Jedną z ciekawszych postaci w tym sezonie była Lorraine Lyon, chętnie widziałbym ją w większym wymiarze, jeśli chodzi o sezon piąty, kto wie, miała potencjał nawet na bycie główną antagonistką.
Także uważam, że 5 sezon mógłbyć znacznie lepszy. Roy Tillman miał potencjał na postać znacznie bardziej interesującą i złożoną, tak sugerowały pierwsze odcinki. A koniec końców zrobili z niego jakiegoś patriarchalnego głupka tyrana, do do tego zafiksowanego na tle religijnym, gdzie znów z ludzi związanych z religią pokazuje się jako imbecyli i fanatyków.