na poczatku bylem troche rozczarowany bo chris rock jest jednym z moich ulubionych komikow, wiec spodziewalem sie, ze dzieciak ktory go gra bedzie sypal zartami na lewo i prawo, a okazalo sie ze to najmniej zabawna postac w calym serialu, caly humor jest natomiast zawarty w otaczajacej go rzezczywistosci, ludziach, ktorych spotyka i sytuacjach, ktore mu sie przydarzaja
Myślę, że Chris chciał po prostu pokazać jak wydarzenia z wczesnych lat życia wpłynęły na jego osobowość.Mi bardzo pasuje główny aktor,jednakże jego brat serialowy już mniej.Chris jest tam oczywiście ofiarą wszelkich nieporozumień i niesprawiedliwości,ale nie czuje się, żeby był życiowym frajerem.Według mnie to jedna z najbardziej zabawnych produkcji.Pozdrawiam :3